Długo mnie nie było, to dzisiaj "wystąpię" dwa razy...
Zdjęcia tej robótki miałam w innym komputerze, ale nie pomyślałam, że mogę je sobie zapisać, ściągając z internetu. :D Ot, trochę techniki i się gubimy. :D
No to wrzucam teraz:
Takie ni to ponczo, ni to komin trochę inspirowane zdjęciami z netu:
A ponieważ wiedziałam, że zabraknie mi wiodącego koloru, to pokombinowałam trochę:
A równie dobrze można zrobić spódniczkę tym sposobem...
Pozdrawiam serdecznie! :)
Istne szaleństwo !!! Coś pięknego !!!
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo miło to czytać! Dziękuję serdecznie! :)
UsuńBardzo fajny pomysł i super wykonanie:) Mnie się podoba i wersja ocieplaczowa i spódniczkowa:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:))
Bardzo dziękuję i witam serdecznie! :)
Usuń